czwartek, 3 grudnia 2015

14. BLOGMAS #2 and #3

(Tą piosenkę mam w głowie od rana <3)

Hej kochani :* Przyszła pora na kolejny dzień blogmas <3 Postanowiłam dodać dzisiaj post z wczoraj i z dzisiaj, bo przyznam szczerze, że wczoraj nic takiego ciekawego nie robiłam, a dzisiaj byłam trochę na mieście po szkole. Na to wygląda, że każdy blogmas będzie opisywany w ten sam dzień, czyli jutro będzie dzień 4 i tak dalej. Będzie mi łatwiej, bo mimo wszystko montowanie filmików jest trudniejsze niż pisanie na blogu, więc wyrobię się w każdy dzień :)
Ważna informacja co do niedzieli/poniedziałku! Co niedzielę o 14:00 mam korepetycje z matematyki i nocuję u babci, ponieważ w poniedziałki mam szkołę na 10:50 i bez sensu byłoby mi wstawać po 7:00, żeby jechać busem do Bydgoszczy. Bo nie wiem czy mówiłam, ale mieszkam 25 km od Bydgoszczy i niestety busy mam co godzinę w dni powszednie.. Tak więc blogmas z niedzieli i poniedziałku będzie w jednym poście tak jak dzisiaj.

2.12.2015 r. 

Tak jak wspomniałam wcześniej nie robiłam nic ciekawego. Po szkole przyjechałam do domu, odrabiałam lekcje i oglądałam vlogmas ulubionych youtuberek.
Od połowy listopada mieszkam w moim nowym pokoju po remoncie, na piętrze domu. Jak zaopatrzę się w ozdoby świąteczne, na pewno zrobię wam Christmas Room Tour! Piszcie jeśli chcecie go zobaczyć :) Jednak jest jeszcze wiele braków, bo od niedawna tutaj mieszkam i akurat wczoraj zostały zamontowane moje nowe, "kryształowe" lampy <3 Miałam trochę roboty, żeby te wszystkie wiszące kamyczki po przywieszać, ale dałam radę i efekt jest świetny, sami oceńcie <3


3.12.2015 r. 

Czwartek to mój ulubiony dzień tygodnia! Mimo, że idę na 7:10 do szkoły to kończę o 13:25 i nie dość, że mam trochę czasu na mieście zanim przyjedzie bus, to jeszcze jestem szybciej w domu i mogę zrobić więcej rzeczy. Dzisiaj wybrałam się na ulicę Gdańską, jedną z najpopularniejszych w moim mieście i wstąpiłam do Tigera. Zaświeciły mi się oczy, kiedy zobaczyłam tyle świątecznych rzeczy. W najbliższym czasie jadę tam pokupować pare drobiazgów do mojego pokoju. Oczywiście wszystko pojawi się w blogmas!
Anyway, kupiłam moje długo wyczekiwane mini marshmallows <3 Od dawna przymierzałam się do zakupu, ale zawsze przykuło moją uwagę coś innego (kto był w Tigerze, wie jak ciężko jest wyjść z jedną rzeczą). Kosztują 8 zł za 200 gr. Są naprawdę pyszne! Kiedy przyjechałam do domu to zjadłam obiadek i zrobiłam sobie kakao właśnie z tymi piankami. To jest serio prze pyszne <3 Nie sądzicie, że opakowanie jest równie śliczne ? :)






Teraz biorę się za lekcję i trochę się pouczę na jutrzejszy sprawdzian z fizyki. Oprócz siedzenia z kubkiem kakao, pod kocem i uczenia się, nic więcej nie będę robić, więc kończę dzisiejszy blogmas!
Mam nadzieję, że wam się spodobał dzisiejszy post i do zobaczenia jutro, pa <3

Jedliście już te pianki ? :)

Love, Caroline

2 komentarze: